Po półrocznej przerwie…
Dzisiaj pierwszy raz w tym roku zeszliśmy na wodę. Pływaliśmy tylko półtorej godziny w porcie, ale i tak było fajnie. Było zimno ,więc ciepło się ubraliśmy. Robiliśmy zwroty od pomostu do statku. Oczywiście nie obeszło się bez chlapańca. Gdy zeszłam na brzeg byłam cała mokra . Aris (pies trenera) cały czas przymierzał się do skoku do wody, czego mu nie wolno robić. Pewnie chciał z nami popływać Za dwa tygodnie jedziemy do Charzykowy na regaty otwarcia sezonu!!! Już nie mogę się doczekać! Pewnie będzie fajnie, jak zawsze. Ostatnio w Charzykowie byliśmy na bojerach. Ale bojery to nie to samo, co opytmisty. Mam nadzieję, że w Charzykowie będzie ciepło i zastaniemy tam trenera z Arisem !!! Pozdrowienia dla trenera z deszczowej Łeby!
też sie nie moge doczekać !!! <33